To już pewne, od 1 stycznia 2026 roku obniżone zostaną limity kosztów uzyskania przychodów związanych z amortyzacją oraz leasingiem samochodów osobowych.

Nowe limity będą wynosiły:

• 100 000 zł – samochody emitujące ≥ 50 g CO₂/km (w tym auta spalinowe i większość hybryd),
• 150 000 zł – pojazdy niskoemisyjne, hybrydy plug-in (emisja < 50 g CO₂/km),
• 225 000 zł – samochody elektryczne i wodorowe (bez zmian względem obecnych przepisów).

Dla porównania: obecnie limity wynoszą 150 tys. zł dla aut spalinowych i hybryd oraz 225 tys. zł dla elektryków i aut wodorowych.

Od 2026 r. kluczowym kryterium będzie poziom emisji CO₂, określany na podstawie danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów (CEPiK), które z kolei pochodzą z dokumentów homologacyjnych producentów. Interpretacja danych nie będzie możliwa – liczyć się będzie wyłącznie wartość wskazana w systemie. Przykładowo, emisja na poziomie 51 g CO₂/km automatycznie kwalifikuje pojazd do najniższego limitu amortyzacji, tj. 100 tys. zł.

Dla przedsiębiorców istotne może być to, że wprowadzenie pojazdu do ewidencji środków trwałych przed 1 stycznia 2026 r. pozwoli zastosować obecnie obowiązujące, korzystniejsze zasady rozliczania. Taki krok może przynieść wymierne oszczędności podatkowe oraz wpłynąć na wysokość składek zdrowotnych.

Co z leasingiem i najmem zawartym przed 2026 rokiem?

W odpowiedzi na interpelację poselską nr 12100/2025, Ministerstwo wyjaśniło, że nowe limity będą obowiązywały także wobec umów leasingu operacyjnego oraz najmu zawartych przed 1 stycznia 2026 r. 

Cytując odpowiedź na interpelację poselską nr 12100, znak sprawy: DD2.054.16.2025:

„Samochody osobowe na leasing, najem, dzierżawę (…) nie są ujmowane w ewidencji środków trwałych. Dlatego od 1 stycznia 2026 r. będą podlegały nowym limitom, nawet jeżeli umowa została zawarta wcześniej.”

To potwierdziło wcześniejsze obawy doradców i przedsiębiorców, którzy jeszcze w 2025 roku zwiększyli zainteresowanie zakupem pojazdów oraz zawieraniem umów leasingowych – licząc na zachowanie obecnych, wyższych limitów. Ministerstwo argumentuje, że czteroletnie vacatio legis (od 2022 roku) dało przedsiębiorcom wystarczająco dużo czasu na przygotowanie się do zmian, a obecne stanowisko resortu jest ostateczne i nie są planowane żadne wyjątki ani zmiany.

W praktyce oznacza to realne różnice w kosztach uzyskania przychodu. Przykładowo, zakup pojazdu spalinowego za 150 tys. zł, przy braku prawa do odliczenia VAT, obecnie pozwala na zaliczenie całej tej kwoty do kosztów poprzez amortyzację. Po zmianach, tylko 100 tys. zł będzie możliwe do rozliczenia – pozostała kwota nie wpłynie na obniżenie podstawy opodatkowania. W efekcie wzrośnie podatek dochodowy oraz, w przypadku działalności jednoosobowej, składka zdrowotna.

Jeśli potrzebujesz analizy wpływu zmian na Twoje konkretne umowy lub planowane inwestycje – skontaktuj się z naszym zespołem.